środa, 22 maja 2013

Imagin Z Niallem. cz. 1

Zapraszam na pierwszą część imagina z Horankiem, która jest dedykowana dla Domki :P.



Czasami świat, istoty w nim żyjące i wszystko co nas otacza, zadaje nam ból i cierpienie. Nie zawsze, ale przeważnie. Mi los nie oszczedzał niczego. Ból psychiczn i fizyczny? Brak szacunku, zrozumienia, miłosci i ciepła ? Tak, znam ten stan. Alkohol i narkotyki? Nie są mi obce, ale dzięki temu czym zajmuje się dzisiaj jestem wolna. Nie mam aż tylu lat, aby wiedzieć wszystkiego, ale wiem jedno. ,,Jeżeli ciągle coś przeszkadza ci i gryzie. Pokonaj wreszcie to lub stań od tego wyżej.'' - te słowa towarzysza mi zawsze i wszedzie. Dzięki postępowaniu z przekazaniem tych słów, stałam się kimś. Może nie mam miliona znajomych, ale mam kilkanaście przyjaciół. Nie mieszkam w willi z basenem i plazmówką w salonie, ale z przyjaciółmi mieszkam w małym mieszkaniu. Właściwie jest to stary klub w stylu hip hop. Nie narzekam na nic, bo inni mają gorzej.

Dzisiaj jak co dzień, całą ekipa idziemy na rynek. Jest tam ogromny plac, na którym jest ludzi wiecej niż mrówek przy kałuży słodkiego soku. Idę tam wraz z ludźmi, których poznałam na ulicy. Każdy był osamotniony i cierpiący na różne sposoby. Zebrałam ich wszystkich razem i stworzyliśmy zgraną i kochającą sie paczkę. Połączyło nas jedno.. TANIEC! Kiedyś tańczyłam sama, dzisiaj mam ich. Nie przelewa nam się, a trzeba zapłacić za mieszkanie, trzeba coś jeść i za coś żyć. Więć mamy plan. Codziennie o tej samej porze chodzimy na rynek i dajemy tam pokazy taneczne. Ludzie oglądają nas z zaciekawieniem. Dzieci próbują tańczyć z nami. Tłumy osób nas lubią, ale policja nie koniecznie. Nie dajemy się łatwo, ale trzeba być ostrożnym. Z uśmiechami i świetnymi humorami doszliśmy do celu. Mood - kapitan naszego okretu,
rozkłada maly sprzęt grajacy. Ludzie już wiedzą, że za kilka sekund rozpocznie się ,,show''.
Jeszcze grupowy okrzyk.
- Survivors Dance- wszyscy krzyneli.
Gdy chciałam zatańczyc swoją solówkę, nagle Gina, moja najlepsza przyjaciołka krzykneła, że gliny nadchodzą. Erik zabrał radio i razem z Hannah, Giną, Zoe i Natem usiekli w strone domu. Mood, Tony i Ray pobiegli w strone Big Bena. Ja wystraszona odwrócilam głowę i szukałam miejsca do uciecki, gdy nagle ktoś złapał mnie za reke i ciagnął w stronę parku. Biegłam za chłopakiem, ale gliny uwieły sie na mnie i deptali nam po piętach. Chłopak w full capie zboczył z głównej drogi i biegliśmy po małej ulicy między blokami.
- Poczekaj. Moje płuca.. - Zatrzymałam sie i złapałam się jakiegoś kartonu obok.
- No wiesz. Tam odstawiasz pokaz na wysokim poziomie a tu..? - podparł się rekami o kolana.
- Fakt. - Zciągnełam bluze i zawiązałam ją na biodrach. -Dzieki.
- A spoko. Widziałem cię pare razy i no pozazdrościć.
-Nie ma czego.
-Jak to? przeciez mogłabyś tańczyć w filmach.
- Bez przesady, ale dziękuje.
-Jestem James.
- {TI} miło mi.
-Może poszłabys ze mną na obiad. Bo szczerze to wlaśnie szedłem do Nandos.
-Ooo. Nie. Nie będe ci przeszkadzać. Napewno masz lepsze rzeczy do roboty, niż spedzanie czasu ze mną.
-No coś ty. Nie pomyślałem tak i nalegam. -Zlapał mnie za dłoń i prowadził w strone restauracji.
Po długich namowach, zjadłam pyszny obiada z nowym kolegą. Gdy już chciałam sie zbierać do domu, James zapropnował mi podwózkę.
-Nie. I tak już dużo dla mnie zrobileś.
-No chodz. Przecież cie nie skrzywdze. Zaufaj mi.
-Sama nie wiem. A jak będziesz wiedział gdzie mieszkam i podpalisz mój dom ? Hehehe. .
-To wejde do niego i spale się razem z tobą.
Nie powiem, dostałam zawału. Był taki słodki i uroczy...
Ciągle z nim gadał i się śmiałam podczas podróży. Na miejscu za prośbą chłopaka podałam mu mój numer i podziękowałam buziakiem w policzek.
-Cześć i do zobaczenia.
- Cześć, baletnico.
-Nie jestem baletnicą tylko Street Dancer. Pa.
Z uśmiechem na twarzy weszłam do domu i od razu wszyscy rzucili się na mnie z pytaniami.
Gina: Skąd go znasz?
Tony: Jesteście razem ?
Zoe : Ładny jest ..
Erik : No nnawet ja ci zazdroszcze.. To był żart..
Po opowiedzieniu wszystkiego poszłam się umyć i spać.
Rano dostałam sms. ,, Masz czas dla swojego wybawcy. Dzisiaj ? -James ''
Odpisałam : ,,Pewnie mój bohaterze. Dzisiaj o 14 przy przy starym dębie w parku. ''
Dostałam potwierdzenie do Jamsa i poszłam sie ubrac. Dzisiaj nie tanczymy, ale mamy trening w naszej prywatnej sali w domu. Po dwu godzinnej próbie poszłam się szykowac. Z pomoca Giny i Hannah wyszło to tak :
Nic nadzwyczajnego, ale dziewczyny i tak nie dały by mi spokoju. Gdy szłam ścieżką w parku, zobaczyłam chlopaka. Ubrany był w zielona bluzę z nałozonym kapturem, czarne spodni, białe buty supra. Gdy się parzył w bok, widziałam białą czapkę full cap.
Doszłam do niego i dotknełam jego ramienia, przez co się odwrócił.
Znów mogłam zobaczyć te błekitne oczy, powalajacy i szczery uśmiech oraz śmieszny nosek.
-{TI}. Cześć. Miło cie widziec. 
-Hejka, James. Ciebie też. To... Co robimy? 
-Zabieram cię na ... yghydsvkhzlva. 
-Co? 
-No wiesz ... jdviasluvbsv.
James. Przestań . HAhah. Powiesz?
Pokiwał tylko przecząco głową i złapał mnie za ręke i spacerujac doszliśmy do wysokiego budynku. 
Podczas spaceru opowiadaliśmy sobie nasze historie. Wiem, że lubi spiewać, gra na gitarze, lubi jeść, pochodzi z Irlandii i takie różne sprawy. Ja powiedziałam mu o moich uzaleznieniach i o tym jak znalazłam sie w  Survivors Dance, o rodzinie i tego typu sprawach.
Weszliśmy na dach budynku.
-Mam dla ciebie niespodziankę.
- Ale James, nie trzeba.
-Oj nie marudź. Pamiętasz jak mi wczoraj na obiedzie powiedziałaś, że chcesz zatanczyć w chmurach i czuć się wolna. Dzisiaj masz okazję. Jestesmy prawie w chmurach i poczuj ten wietr. Niech wywieje z ciebie wszystkie troski, zmartwienia i problemy. Zapomnij o wszystki i udawaj, że jestes tu sama. - włączył muzykę z małego podręcznego radia.

Wsłuchałam się w muzyke i dałam się jej ponieść. kazdy mój ruch był przemyślany ale szczery i uczuciowy....






Koniec pierwszej częsci i zapraszam jutro. Bo będzie kolejna cześć. nawet dwie. Myśle, że się podoba..
KOMMMMMMMYYYYY!!!! 
.

 

3 komentarze:

  1. no zajebisty :D dzięki że go dla mnie zrobiłaś :D czekam na następny ;p Domka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super. Już nie mogę się doczekać następnej części.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej tu Lolls. http://iamdirectioner.blogspot.com/ to mój nowy blog bo na ten nie pamietam hasła. To nie żart i nie wkręcam nikogo.

    OdpowiedzUsuń